Rzeczy, które odkładamy na później? Jest ich sporo, prawda? Jeżeli zrobimy listę na szybko w głowie to w pierwszej kolejności znajdziemy na nich na pewno dietę, oszczędzanie, kupno nowego samochodu, remont dachu lub kuchni i… ubezpieczenie na życie!
Ubezpieczyć się na życie planujemy często większość swojego życia, a kiedy już się na to zdecydujemy, jesteśmy w wieku, który ogranicza, zwiększa koszt lub nawet nie pozwala przystąpić nam do wybranego pakietu, który zagwarantowałby nam bezpieczeństwo i komfort psychiczny.
Rynek europejski pokazuje nam jasno, że Polska jest na szarym końcu świadomości ubezpieczeniowej, ponieważ w dalszym ciągu ważniejsze dla Nas jest ubezpieczenie nowego samochodu od zarysowania czy drogiego telewizora od stłuczenia niż nasze własne życie, zdrowie oraz egzystencja po ewentualnym wypadku, co nasi europejscy sąsiedzi mają wpisane na listę jako „must have”.
Żyjąc w rzeczywistości, która nie pozwala na pole „do popisu” w kwestii finansowej powinniśmy zadbać przede wszystkim o SIEBIE i o nasze rodziny- w ubezpieczeniu indywidualnym możemy ubiegać się o zwrot kosztów leczenia; rentę wskutek nieszczęśliwego wypadku*, a także wskazując uposażonych jesteśmy w stanie zadbać o sytuację materialną naszych bliskich.
Co jednak powinniśmy wiedzieć, lub też trafniej – nad czym warto się zastanowić- zanim postanowimy umówić się na spotkanie z doradcą?
W celu wybrania najlepszego możliwego pakietu, przyspieszenia procesu a także dokładnej analizy naszych potrzeb należy odpowiedzieć sobie na kilka istotnych pytań:
– „ Jakich chorób najbardziej się obawiam?” – pomocna w tym wypadku może być historia schorzeń w naszej rodzinie, a także szybki bilans kosztów leczenia, bo kolejne pytanie to „czy będzie mnie stać na ewentualne leczenie w kraju/ za granicą?”. Polecamy zapisać na jakie choroby możemy być najbardziej narażeni lub zwyczajnie się ich z jakiegoś powodu obawiamy, co jest absolutnie dla nas zrozumiałe ;)
– „ Czy moja sytuacja materialna pozwala na ewentualną przerwę od pracy w przypadku poważnego zachorowania?” – tutaj warto zastanowić się czy posiadamy jakiś większy kapitał oszczędności oraz, jeżeli już nim dysponujemy, na jaki okres wystarczy on nie obniżając znacząco poziomu naszego życia.
– „ Czy w przypadku mojej nagłej śmierci moja rodzina jest wystarczająco zabezpieczona finansowo?” – na co dzień nikt absolutnie nie dopuszcza takich myśli, niestety czasem warto przeanalizować taką ewentualność, a już koniecznie przed rozmową z doradcą w celu ustalenia sumy ubezpieczenia. Pamiętajmy o tym, że wszelkie zobowiązania, w tym kredytowe, jesteśmy w stanie zabezpieczyć odpowiednią sumą, tak, aby nasza rodzina nie musiała borykać się z problemami finansowymi gdyby mogło nas zabraknąć.
– „ Czy poradzę sobie finansowo, korzystając z pomocy państwa, w wypadku trwałej niezdolności do pracy (renta) lub pobierając świadczenia z racji wieku (emerytura)? – tutaj pytanie jest dosyć oczywiste, aczkolwiek nikt, tak samo jak o śmierci rzecz jasna, nie bierze inwalidztwa pod wszelką uwagę, a także nie myśli o starości ;) Mowa tutaj już nie tylko o wypłacanym świadczeniu, które zapewne będzie zdecydowanie niższe niż nasza pensja, którą otrzymujemy, kiedy jesteśmy całkowicie sprawnymi ludźmi, ale również o godnym i chociaż zbliżonym komforcie w życiu.
Wszelkie pytania związane z indywidualnym ubezpieczeniem na życie są jak najbardziej potrzebne, pozwalają nam trafniej ocenić Państwa sytuację i pamiętajcie, że im więcej nam opowiecie o sobie, tym, czego oczekujecie, potrzebujecie lub czego się boicie – tym skuteczniej postaramy się Wam w tym pomóc, doradzić i znaleźć najlepsze, korzystne rozwiązanie ;)
Oferta indywidualnego ubezpieczenia na życie jest przygotowywana na spotkaniu z Klientem.